Razem z Harry'm podeszłam do drzwi. Muzyk je otworzył, a w nich pojawiła się Amy.
-CZeść Harry. Cześć Nika.-powiedziała.
-Hej wejdź.-powiedziałam, a Lokaty ją przepuścił do domu. Weszła do salonu. Odezwał się Zayn siedzący na fotelu:
-Hej Amy. Co słychać?
-A nic szczególnego...-odpowiedziała i przywitała się z każdympo kolei, a ja stałam jak wryta.
-Siadaj-powiedziałam i ruszyłam do kuchni. Moi goście rozmawiali ze sobą jakby się bardzo dobrze znali.
-Zaraz, zaraz. Nie kumam.-zaczęłam.-Jak wy możecie rozmawiać ze sobą tak swobodnie? I skąd zncie imię Amy?-spojrzałam na gości pytająco.
-No bo się znamy.- odpowiedzi udzielił Louis.
-Jak...?
-Po prostu.Niedawno wprowadzili się na posesję obok ciebie. Dziwię się, że tego nie zauważyłaś...-powiedziała Amy.- Pewnego dnia podeszli do mnie kiedy wychodziłam na spacer z CoCo. Tak się zaczęło. Jak przyjechałaś tutaj, to od razu wiedziałam, że będziemy przyjaciółkami. Kiedy dowiedziałam się, że jesteś Directionerką, to postanowiłam zrobić Ci taką niespodziankę. Wyciągnęli twój numer... Pomyślałam,że się ucieszysz.-uśmiechnęła się.-Mam nadzieję, że się udała...
-I ty się jeszcze pytasz, czy się udała?!-rzuciłam się jej na szyję.- Jesteś najlepszą przyjaciółką na świecie!-uwolniłam jąz uścisku i zwróciłam się do chłopców.
-No i wy... Bez Was by tego nie było...-uścisnęłam każdego po kolei. Kiedy skończyłam dziękować, zadzwonił mi telefon. Dzwoniła mama. Powiedziała, że razem z tatą muszą zostać u cioci, do której po pracy pojechali, i że wrócą pojutrze. Ucieszyłam się i powiedziałam to zgromadzonym.
-To co robimy?-zapytałam.
-Może film?-podsunął Liam.
-Okay... A jaki chcecie?
-Horror- popatrzył na mnie Niall.
-A reszta, jaki chcecie film?- zapytałam resztę. Po krótkiej naradzie dostałam odpowiedź.
-Niech będzie horror.- pokiwałam głową. Poszłam wybierać film, a Niall za mną.
-Może ten?- wskazał palcem na ,,Laleczkę Chucky''
-Okay...-odparłam i wzięłam płytę.
-Wiesz... Jak będziesz się bała to zawsze możesz mnie przytulić.- uśmiechnął się i puścił oczko.Dałam Zayn'owi płytę aby włączył a sama poszłam po popcorn i soki. Tym razem przyszedł Harry.
-Pomóc?- zapytał.
-Jakbyś mógł...
-Okay. Co mam zrobić?
-Weź szklanki i zanieś je do pokoju, oki?
-Oki. -uśmiechnął się do mnie ukazując hollywoodzkie dołeczki. Po chwili wrócił z pokoju bez szklanek.
-Coś jeszcze?-zapytał.
-Nie dzięki.
-Chodź bo już Zayn włączył film.-poinformował mnie Loczek.
-Okay.-i poszłam za nim do salonu.
Krótki i z opóźnieniem, ale jest. Piszcie komy- czekam ;) <3 Postaram się dodać kolejny jeszcze w tym tygodniu.
Nika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz